Nie będzie konsultacji społecznych w sprawie wprowadzenia w Radomsku zakazu organizacji pokazów cyrkowych bez udziału zwierząt. Radni z Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miasta odrzucili projekt uchwały w sprawie tej inicjatywy.
Temat wprowadzenia z Radomsku zakazu organizacji na miejskich terenach pokazów cyrkowych z udziałem zwierząt omawiany jest od kilku miesięcy. Pomysł wprowadzenia zakazu to inicjatywa grupy radomszczan, którzy wystąpili z inicjatywą uchwałodawczą. Pod projektem zebrali ponad 500 podpisów. Ponad 1 tys. podpisów zebrali również radni Młodzieżowej Rady Miasta.
Temat poruszany był podczas jednego z ostatnich posiedzeń Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miasta w Radomsku. Wówczas radni nie podjęli jednak decyzji. Przewodniczący komisji uznał, że projekt ten powinien jeszcze zostać poddany pod konsultacje społeczne.
Podczas wtorkowego (9 czerwca 2020 r.) posiedzenia komisji przewodniczący poinformował, że konsultacje takie – zgodnie z opinią prawną, nie mogą zostać przeprowadzone, ponieważ nie przewiduje ich inicjatywa uchwałodawcza. Po raz kolejny powrócono do dyskusji nad zasadnością wprowadzenia zakazu.
Dyskusja – momentami bardzo ożywiona, trwała ponad godzinę.
- 1500 osób, które podpisały się pod projektem inicjatywy uchwałodawczej, to nie są wszyscy mieszkańcy Radomska. Nie możemy zatem mówić, że radomszczanie nie chcą pokazów cyrkowych z udziałem zwierząt – argumentował radny Andrzej Otoliński.
Inicjatorzy wprowadzenia zakazu pokazów cyrkowych z udziałem zwierząt podkreślają, że zwierzęta te są traktowane w zły sposób, często cierpią. Przebywają w swoim nienaturalnym środowisku.
- Ta uchwała to musi być sygnał, że Radomsko jest miastem przyjaznym zwierzętom. Nie możemy pozwolić na to, by ludzie cieszyli się oglądając w cyrkach występy zwierząt, które cierpią – podnosiła Małgorzata Ptak (na zdjęciu), inicjatorka akcji zbierania podpisów pod inicjatywą uchwałodawczą.
- Za chwilę może się okazać, że zostanie zgłoszona inicjatywa uchwałodawcza zakazująca posiadania w domach psów i kotów. Przecież też nie żyją w swoim naturalnym środowisku – stwierdził radny Otoliński.
To stwierdzenie Małgorzata Ptak określiła jako demagogię.
- Zapewniam, że nie będę chciała wprowadzenia zakazu trzymania w domach psów i kotów. Ale może ktoś kiedyś taką inicjatywę podejmie i będziecie się państwo musieli nad nią pochylić – stwierdziła Małgorzata Ptak.
- Nie dyskutujmy o wyimaginowanych projektach uchwał, jakie mogą być w przyszłości składane. Skupmy się nad tym konkretnym projektem – mówił z kolei wiceprzewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta, Mateusz Patalan.
- Ja nie chcę chodzić do cyrków i do nich nie chodzę. Nie ograniczajmy jednak ludziom tej możliwości. Ja osobiście wierzę, że zwierzętom w cyrkach nie dzieje się krzywda – podkreśla radna Beata Kowalska.
Radni wskazywali, że w projekcie tym jest wiele nieścisłości, a ponieważ jest to pierwsza w mieście inicjatywa uchwałodawcza, uchwała ta nie powinna wzbudzać żadnych wątpliwości. Zauważyli, że tak naprawdę, uchwała w tej sprawie niewiele zdziała.
- W mieście jest wiele działek prywatnych. Jeśli nawet zakażemy organizacji pokazów cyrkowych na miejskich terenach, to pokazy takie i tak się będą odbywać, tyle że na działkach prywatnych – stwierdził radny Andrzej Otoliński.
Po przeszło godzinnej dyskusji, radni podjęli decyzję o odrzuceniu projektu uchwały.
- Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiej decyzji. Bardzo żałuję, że radni tak zdecydowali – powiedziała po głosowaniu Małgorzata Ptak.
Temat powróci podczas środowej sesji. Wówczas radni podejmą ostateczną decyzję w tej sprawie.