W szkołach podstawowych w Radomsku jest coraz więcej przypadków agresji słownej. Tak wynika z informacji przekazanej do radomszczańskiego magistratu przez dyrektorów placówek. Rozmawiali na ten temat radni z Komisji Bezpieczeństwa Publicznego Rady Miejskiej, podczas wtorkowego (21 czerwca) posiedzenia.
Przemoc i przestępczość w szkołach, dla których organem prowadzącym jest Miasto Radomsko oraz przestępczość narkotykowa - to jeden z punktów omawianych przez radnych zasiadających w Komisji Bezpieczeństwa Publicznego.
Z danych przekazanych do Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Radomsku przez dyrektorów szkół wynika, coraz większym problemem jest agresja słowna.
- Dzieci nie mają hamulców. Agresję słowną stosują nie tylko wobec siebie, ale również wobec nauczycieli. Pojawia się również hejt w Internecie – podkreśla Małgorzata Krupska, naczelnik Wydziału Edukacji i Kultury Urzędu Miasta w Radomsku.
Uczestnicząca w posiedzeniu komisji Wioletta Nowak, pedagog z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 6 przyznaje, że do wzrostu agresji słownej przyczyniło się wielomiesięczne zdalne nauczanie.
- Dzieci nie potrafią ze sobą normalnie rozmawiać – podkreśla Wioletta Nowak.
- Agresja słowna, z korytarza przenosi się również do Internetu – dodaje Wiesława Proszowska, pedagog z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 9.
W szkołach systematycznie prowadzone są pogadanki z uczniami i wdrażane programy profilaktyczne. Szkoły współpracują również z rodzicami, policją oraz Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Przeprowadzane są również ankiety, w których uczniowie mogą wypowiedzieć się na temat problemów, które występują w szkole.
Z danych przekazanych przez dyrektorów szkół wynika, że na terenie radomszczańskich podstawówek nie występuje problem narkotyków.
