Kto odpowie i będzie pociągnięty prawnie za nieprzestrzeganie wprowadzonego zakazu wstępu na cmentarze przez trzy dni? Z takim pytaniem zadzwoniła do nas radomszczanka - Maria Deląg.
W sobotę, 31 października 2020 r. o godzinie 8.45 na cmentarzu w dzielnicy Bartodzieje furtka była jeszcze otwarta a na cmentarzu przebywało kilkanaście osób.
- Dopiero po godzinie 9.00 furtka została zamknięta i pojawiła się stosowna informacja. Zaczynamy być upodlani. Przecież taką decyzję można było ogłosić w środę lub w czwartek, a nie za pięć dwunasta - komentuje nasza czytelniczka w rozmowie telefonicznej.
Kto weźmie dzisiaj odpowiedzialność za zdrowie i życie tłumów radomszczan którzy wczoraj „szturmowały” cmentarze? Kto był, wie doskonale, jaki był ścisk...