Cichy protest w obronie sądów

Protest w obronie niezależności polskich sądów i demokracji był wyjątkowo cichy i skromny. Grupa kilku osób spotkała się przed budynkiem radomszczańskiego sądu i zapaliła świeczki.

Kilkuosobowa grupa wśród, której byli działacze radomszczańskiej Nowoczesnej, pojawiła się w piątkowy wieczór, 20 lipca przed budynkiem Sądu Rejonowego w Radomsku. Tegoroczny protest wypadł bardzo skromnie w porównaniu do ubiegłorocznego, na którym nie brakowało mieszkańców, polityków partii opozycyjnych, radnych miejskich, czy nawet... dyskretnej obstawy policji.

Nie przeszkodziło to jednak niewielkiej grupie zaprotestować przeciwko zmianom w sądownictwie wprowadzanym przez partię rządzącą Prawo i Sprawiedliwość: - Dzisiaj spotkaliśmy się tutaj, pod sądem rejonowym w Radomsku, w akcji spontanicznej, jako reakcja na to co się dzieje w Sejmie. Przegłosowano poprawkę do ustawy o Sądzie Najwyższym, która tak naprawdę demoluje system demokratyczny, a sąd przekazuje w ręce jednej opcji politycznej - mówił podczas protestu Kamil Bugdal z radomszczańskich struktur partii Nowoczesna. Wyraził także obawy o zachowanie standardów demokracji w nadchodzących wyborach samorządowych.

Więcej o:
obrona sądów sąd rejonowy w radomsku protest nowoczesna
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE