Chcemy pomagać i tym się tylko kierowaliśmy

Chcemy pomagać i tym się tylko kierowaliśmy Fot. M. Kołaczkowski

Jeszcze kilka lat temu w powiecie radomszczańskim było 160 rodzin zastępczych. Dzisiaj ich liczba się niestety kurczy.

Co jest tego powodem? Pytamy Beatę i Wojciecha Sadlików rodzinę niezawodową rodzinę zastępczą.

- Częściowo – pandemia. W naszym przypadku szkolenie się przedłużyły. Mogło zakończyć się w trzy miesiące, a niestety trwało ponad pół roku – zgodnie odpowiadają Beata i Wojciech Sadlikowie 

Rodzina zastępcza to poważne, wyzwanie, wymagające odwagi, bezgranicznego zaufania wzajemnego zrozumienia i miłości. Czy taką decyzje trudno podjąć?

- W naszym przypadku, ta decyzja zapadła jeszcze przed ślubem. Gdy tylko się poznaliśmy, nasze rozmowy schodziły na tematy rodziny. Jaką rodzinę chcemy tworzyć? Już wtedy padały deklaracje, że oprócz swoich dzieci biologicznych, oboje pragniemy stworzyć dom dla dzieci, które z różnych powodów są pozbawione prawdziwego domu i jego ciepła – odpowiadają zgodnie małżonkowie.

- Kierowaliśmy się jedną zasadniczą myślą, która nam przyświecała: chcemy pomagać! Taka decyzja to wielka odpowiedzialność i niewiadoma. Były oczywiście obawy, ale dotyczyły tego czy sobie poradzimy i podołamy – komentują.

Cała rozmowa na portalu Radomsko24.pl z Beatą i Wojciechem Sadlikami, w programie „W Temacie”, w poniedziałek 21 listopada o godzinie 19.45.

Więcej o:
w temacie irek staszczyk beata sadlik wojciech sadlik
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE