Spotkanie założycielskie Radomszczańskiego Alarmu Smogowego odbyło się w poniedziałek, 26 listopada. W jego trakcie zastanawiano się, o tym, jak walczyć z zabójczym dla zdrowia zanieczyszczeniem powietrza.
Smog jest jednym z najważniejszych problemów dotykających mieszkańców Radomska. To nie tylko fabryki i dwie ciepłownie wypuszczające w niebo mnóstwo zanieczyszczeń. Smog powstaje m.in. przez starego typu piece zamontowane w domach jednorodzinnych. Wiele osób używa także słabej jakości opału, albo wręcz pali odpadkami z produkcji meblarskiej czy śmieciami. Ten problem jest szczególnie widoczny na Kowalowcu, Bogwidzowach czy Folwarkach.
O tym, jak zaradzić temu problemowi rozmawiano podczas spotkania założycielskiego Radomszczańskiego Alarmu Smogowego - odbyło się ono w poniedziałek, 26 listopada na terenie Galerii Radomsko. Spotkanie było w formie luźnej wymiany zdań, myśli i propozycji, jak poprawić stan powietrza w Radomsku. Padła propozycja wysłania w niebo specjalnego drona, za pomocą którego będzie kontrolowany stan powietrza. Zwracano uwagę na rolę edukacji, kontroli, a także nakładania kar, na mieszkańców spalających odpady w swoich piecach i trujących tym samym innych wokół. Jeden z uczestników opowiedział o sytuacji, kiedy dodał na Facebooka zdjęcie czarnych kłębów dymów wydostających się z komina jego sąsiada - byłego radnego miasta. Niestety spotkał się z dezaprobatą sąsiadek. Nadal istnieje jednak zwłaszcza u starszych ludzi przyzwolenie na spalanie czegokolwiek w swych piecach, w myśl zasady: wolnoć Tomku w swoim domku. Rozmawiano również o współpracy z miastem, nad temat sposobów ograniczenia smogu w Radomsku.
Radomszczański Alarm Smogowy będzie nieformalną grupą, całkowicie apolityczną i całkowicie społeczną.