W poniedziałek 6 marca w Sejmie RP odbyło się posiedzenie Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Tematem było wysłuchanie publiczne w sprawie projektu ustawy: Prawo komunikacji elektroniczne. W skrócie: ustawy nakazuje m.in., aby na pierwszych pięciu kanałach w telewizorach były usytuowane kanały publicznej telewizji. Głos w tej sprawie zabrała Anna Dziadkiewicz, prezes Stowarzyszenia Zjednoczeni dla Wolności.
Rządzący forsując te zmiany przekonują, m.in. że usytuowanie kanałów publicznych na pierwszych miejscach na pilocie ujednolici rynek i Polacy, którzy chcą oglądać swoje ulubione kanały znajdą je na tych samych miejscach w telewizorach nad morzem, w górach czy Mazurach. Tylko skąd pewność, że kanały telewizji publicznej są ulubionymi programami Polaków?
W wysłuchaniu wzięło udział ponad 200 podmiotów, osób indywidualnych, prawnych i nie posiadających osobowości prawnej. Na wystąpienie przewidziano 2 minuty.
Branżowi eksperci na projekcie nie pozostawiają suchej nitki. Projekt wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi związanymi z wymianą urządzeń, czy systemem „a la carte”. Podkreślają, że nowe przepisy będą faworyzować publicznego nadawcę, kosztem mniejszych lokalnych nadawców. Zauważają, że jest to powrót do centralizacji, jak za poprzedniego systemu.
Biorący udział w publicznym wysłuchaniu zwarcali także uwagę na to, że władza może inwigliować obywateli poprzez dostęp do komunikatorów czy elektronicznej poczty.
A o czym mówiła przez ponad dwie minuty Anna Dziadkiewicz? Zobaczcie sami.
Zasubskrybuj nasz kanał na You Tube, żeby nie przegapić nowych relacji wideo!
