We wtorek w nocy, tuż po północy, Jerzy Gałecki wyszedł z domu w Dmeninie. Do tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną.
W chwili zaginięcia ubrany był w czarne materiałowe spodnie z długimi nogawkami, tenisówki koloru czarnego, podkoszulka z krótkim rękawem koloru ciemnego, bluza z długim rękawem koloru szarego w poziome niebieskie pasy.
Wzrost 165 cm, szczupła budowa ciała, włosy krótkie szpakowate, oczy niebieskie, zarost na twarzy, nas średni, uszy małe.
Ktokolwiek wie coś o losie zaginionego proszony jest o kontakt z policją.