Więcej pieniędzy na walkę ze smogiem w Radomsku

Dotychczas w budżecie miasta na wymianę źródeł ciepła zabezpieczona była kwota 300 tys. złotych. Władze Radomska podjęły decyzję o zwiększeniu środków o 200 tys. złotych. Zatem, na tego typu zadania w 2020 roku do wykorzystania będzie 500 tys. złotych.

- Dzięki temu, że Radomsko otrzyma z budżetu państwa na walkę ze skutkami epidemii koronawirusa ponad 5 milionów złotych, które możemy przeznaczać na różnego typu zadania, kondycja miejskiego budżetu znacznie się poprawiła. Dlatego możemy zwiększyć pulę środków, z których radomszczanie będą mogli korzystać na wymianę źródeł ciepła – tłumaczy prezydent Jarosław Ferenc.

Radomszczański Alarm Smogowy złożył petycję, w której wnioskował o uchwalenie w Radomsku Lokalnego Programu Antysmogowego na lata 2020-2022, zakładającego dofinansowanie wymiany źródeł ciepła dla osób fizycznych i prawnych na poziomie 90 procent inwestycji (nie więcej niż 10 tys. złotych). Poza tym, zarezerwowania w budżecie na lata 2020-2022 środków na realizację działań związanych z dofinansowaniem wymiany źródeł ciepła w budynkach mieszkalnych: w 2020 r. - 4 mln złotych, w roku 2021 – 5 mln złotych oraz w roku 2022 – 2 mln złotych. Petycja ta – głosami radnych została odrzucona. Samorządowcy podkreślali, że na chwilę obecną miasta nie stać na zarezerwowanie tak dużych kwot.

- Odrzuciliśmy petycję, ale to nie oznacza, że bagatelizujemy problem. Wręcz przeciwnie. Doceniamy zaangażowanie przedstawicieli Radomszczańskiego Alarmu Smogowego w walkę o czyste powietrze. Zarezerwowaliśmy w budżecie dodatkowe 200 tys. złotych, co jest w pewnym stopniu przychyleniem się do postulatów Radomszczańskiego Alarmu Smogowego – mówi radny Łukasz Więcek.

Radni podkreślali, że smog to ogromny problem, występujący w Radomsku. Do jego wyeliminowania trzeba podejść kompleksowo. W pierwszej kolejności należy przeprowadzić inwentaryzację tzw. „kopciuchów” z których korzystają radomszczanie. To jednak – co zauważył prezydent, nie jest takie łatwe.

- Podejmujemy działania zmierzające do przeprowadzenia inwentaryzacji. Nie możemy jednak zmusić mieszkańców, by poinformowali nas, czy korzystają z tzw. „kopciuchów”. W pierwszej kolejności przygotujemy internetową ankietę, w której będziemy prosić o podanie takich informacji – wyjaśnia Jarosław Ferenc.

Czytaj też: Rusza nabór wniosków o wymianę źródeł ciepła