Po apelu regionalnego dyrektora Lasów Państwowych, nadleśniczy prawie w całej Małopolsce i w części województwa podkarpackiego wydali zakazy wejścia do lasów. Oficjalny powód: walka z koronawirusem. Krytyka na leśników spadła za to ze strony ekologów, aktywistów i okolicznych mieszkańców.
Zakazy wejścia do lasów weszły w życie (w większości przypadków) z piątku na sobotę. Część ekologów, aktywistów, a także osób mieszkających w pobliżu kompleksów leśnych jest zaskoczona i rozgoryczona tymi decyzjami. Jako oficjalny powód nadleśniczy podają walkę z rozprzestrzeniającym się koronawirusem.
- W powiecie radomszczańskim jeszcze takie decyzje nie zapadły - mówi Piotr Szymocha, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa w Radomsku.
– Nie mamy aż tak uczęszczanych szlaków, aby to wprowadzać. Ale wszystko zmienia się tak szybko i dynamicznie w dobie epidemii koronawirusa, że nic nie wiadomo. Dzisiaj takiej potrzeby nie ma, podkreślam – dodaje Piotr Szymocha.