Dzięki interwencji świadka policjanci zatrzymali 60-letniego kierowcę volkswagena, który jechał pijany. Miał on w organizmie 2 promile alkoholu. - Dziękujemy za czujność, która być może zapobiegła tragedii - przekazuje policja.
Sygnał o pijanym kierowcy otrzymali 18 sierpnia po godz. 3.00. Skierowani na miejsce policjanci zastali świadka, który w centrum Radomska zatrzymał pijanego kierowcę. Wskazał on mężczyznę, który prawdopodobne wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu. Świadek wyjaśnił, że siedząc w swoim pojeździe, zauważył volkswagena który uderzył w słup.
- Podejrzewając, że kierowca osobówki może być pijany, postanowił uniemożliwić mu dalszą jazdę. Wtedy też o całej sytuacji powiadomiony został dyżurny policji. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce przejęli dalsze czynności. Kierującym volkswagenem okazał się 60-letni mieszkaniec Radomska. Badanie stanu trzeźwości wskazało, że miał on w organizmie 2 promile alkoholu. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz wysoka grzywna - powiadomił w komunikacie asp. Dariusz Kaczmarek z policji w Radomsku.
Policjant dziękuje świadkowi za szybką reakcję, która być może zabiegła tragedii. Nietrzeźwi kierujący są ogromnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa na drogach. Dlatego ważne jest, aby nie pozostawać objętym i reagować, aby wyeliminować zagrożenie.
O każdej niepokojącej sytuacji można powiadomić policję dzwoniąc pod numer 112.