Remontu nie będzie, bo nie wiadomo gdzie jest droga

Remontu nie będzie, bo nie wiadomo gdzie jest droga

Łącznik między ulicą Krańcową i ulicą Broniewskiego w Strzałkowie od lat stanowił ważny skrót dla mieszkańców dzielnicy Elżbietów jak i Strzałkowa czy Amelina. Od kilku lat ulica jest praktycznie nieprzejezdna. Okoliczni mieszkańcy próbują jakoś sobie radzić. W dziurach lądują wykopane z pól kamienie, gruz czy zwykła ziemia. Jak się okazuje powodem tego stanu rzeczy jest spór sądowy między Gminą Radomsko a właścicielem, którego działka graniczy ze zniszczoną drogą.

Sprawa łącznika między Radomskiem i Strzałkowem rozpoczęła się kilka lat temu od pisma właściciela gruntu, wnioskującego do Gminy Radomsko o naprawę dziurawej drogi.  Było to w 2008 roku, spór o granice drogi w końcu trafił do sądu. Od tego czasu droga z roku na rok niszczeje. Wedle planów jej szerokość powinna wynosić 3 metry. Została jednak tak rozjeżdżona, że w kilku miejscach szerokość przekracza 6 metrów. Szerokość drogi dla większości kierowców nie stanowi problemu, najgorsze są głębokie dziury. Wystarczy chwila nieuwagi i miska olejowa będzie do wymiany. Równie łatwo tam o złapanie gumy, gdyż w dziurach często lądują różnego rodzaju śmieci w tym porozbiórkowy gruz.

- Wcale się temu nie dziwię. Nic dziwnego , że kierowcy omijają dziury. Każdy chce jechać po równej drodze i nie martwić się, że coś mu odpadnie od auta. Problem jest taki, że pole jest obsiane a kierowcy dalej jadą i metr po metrze droga się poszerza. Serce boli jak się na to patrzy, ale ja ich rozumiem – wyjaśnia właściciel posesji.

Jak widać, droga żyje swoim własnym życiem. Dlaczego jednak właściciel nie może przeprowadzić jej konserwacji? Okazuje się, że jest ku temu kilka powodów.

Jak wyjaśnia Wiesław Gonciarek, Kierownik Referatu Komunalnego Zamówień Publicznych Urzędu Gminy Radomsko, w sytuacji gdy trwa postępowanie sądowe gmina nie może zasypać czy naprawić powstających w drodze dziur. Kierowcy starając się omijać dziury rozjeździli drogę w stopniu, który uniemożliwia jej poprawne zlokalizowanie. Wszystko wskazuje na to, że dopóki nie zostanie uregulowany stan prawny drogi, to gmina nie może przeprowadzić remontu ze względu na niewyznaczoną linię granicy.

- Sprawa ciągnie się już kilka lat. Sąd w Radomsku powołał biegłego geodetę, który wykonał pomiary. Właściciele gruntu przylegającego do drogi nie zgadzają się jednak z wynikami jego pracy. Z tego właśnie wynika ten spór – zauważa Wiesław Gonciarek.

Gminni urzędnicy oczekują na rozstrzygnięcie sporu, zapewniają też, że wraz z otrzymaniem wyroku droga zostanie wyremontowana.

- Nie wiem jakie będzie postanowienie sądu.  Gdyby sąd przychylił się do pomiarów sądowego geodety to nie ma problemu. Powbijamy słupki graniczne i wyremontujemy drogę po śladzie w jakim będzie wyznaczona. Przed sprawą utrzymywaliśmy tą drogę w należytym stanie i nadal będziemy to robić. Droga jest ważnym łącznikiem i nie widzimy problemu żeby o nią dbać. Bez wyroku nie możemy jednak nic zrobić. Nie chcemy by doszło do takiej sytuacji, że zasypiemy dziury w drodze, a właściciel powie nam żeby uprzątnąć to co wysypaliśmy ponieważ zrobiliśmy to na jego terenie – dodaje kierownik.

Właściciele przyległej do drogi posesji również liczą na to, że sprawa zbliża się już ku końcowi. Nie chcą robić nikomu kłopotu ale nie mogą pozwolić, by w skutek błędnego pomiaru geodezyjnego zabrano im ich własną ziemię.

- Pomiary wykonane przez geodetę nie zgadzają się z mapami, które posiadamy. Widać na nich wyraźnie, że droga powinna zaczynać się blisko półtora metra dalej niż wynika to z wykonanych pomiarów.  Nie widzimy problemu, by droga pozostała w swoim starym biegu i szerokości 3 metrów. Jesteśmy gotowi odsprzedać część działki gminie, ale nie za cenę 15 zł za metr kwadratowy jaką nam zaproponowali – wyjaśniają właściciele posesji.

Sprawa jest w toku, obecnie biegły wykonuje czynności zlecone przez sąd, ma na to czas do końca lipca. Po zwrocie akt sprawy sędzia podejmie dalsze decyzje w prowadzonej prze niego sprawie.

 

 

Więcej o:
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE