Do trzech razy sztuka… ze szczepieniem?

Do trzech razy sztuka… ze szczepieniem? Fot. pixabay.com

Szczepmy się przeciw Covid-19, nawołują z każdej strony… tylko jak to zrobić kiedy już dwukrotnie anulowano umówiony termin Twojego szczepienia? Niby masz do wyboru każdą z czterech dostępnych szczepionek, kiedy jednak wchodzisz w system musisz się sporo naszukać by dostać tę, którą chcesz. Nie jestem wybredny, chce mieć tylko możliwość tego wyboru, który rzekomo mam. Skoro są cztery dlaczego mam nie skorzystać z tej, która mi najbardziej odpowiada. Pisze do naszej redakcji mieszkaniec Radomska.

Już w styczniu zapisałem się jako osoba chętna do tego by się szczepić. Celowałem w szczepionkę Johnson&Johnson. Czekałem na swój termin zapisów, kiedy tylko było to możliwe – 28 kwietnia - dokonałem rejestracji. Wtedy myślałem… wow… ale sprawnie poszło. Można wybrać dzień, który mi odpowiada i godzinę, no i w miarę blisko. Pierwszy termin to Łódź, na 6 maja. Nawet innych zachęcałem do tego by się zapisywać, bo taka prosta droga do szczepienia, kilka kliknięć.

No i na tym chyba koniec zadowolenia... W majówkę wymyślono, że będą szczepienia bez zapisów. Kilometrowe kolejki stanęły więc w 16 miastach, w tym w Łodzi. No i chyba moja szczepionka trafiła właśnie tutaj a nie do mnie. Z e-zdrowie przyszła wiadomość, że moja wizyta została anulowana… No nic chwila przy komputerze. Wyszukanie czegoś – w miarę – blisko Radomska – padło na Wieluń. Ok. Będzie mała wycieczka po szczepionkę. Termin także na 6 maja. Jeszcze 5 maja przyszedł SMS z przypomnieniem… a dwie godziny później drugi. Moje szczepienie przesunięto na 8 maja na godz. 15. Już do śmiechu było mniej. Bo wiadomość przyszła o 22.30. W sumie już wszystko zaplanowane by jechać, wolne w pracy. I druga myśl dlaczego wyznaczają termin i godzinę. To po co to wybieranie samemu, skoro to fikcja… bo ktoś postanowi zmienić ci termin. Sprawa ponownie się rozjaśniła... wraz z informacją, że od 6 maja dostępne są szczepienia w mobilnym punkcie w Rzgowie. Co czytam w tej informacji: zasady bez zmian: wystarczy, że masz już wystawione e-skierowanie. Bez rejestracji i zapisów na konkretną godzinę skorzystasz z jednodawkowej szczepionki firmy Johnson&Johnson. Czyli znów... moja szczepionka gdzieś pojechała.

I tu pada pytanie, po co zapisy, skoro można bez. Ale też dlaczego lepiej bez? Stanie w kilometrowych kolejkach... w pandemię. To przecież mija się z celem. No ale... to już każdy sobie dopowie.

Ponownie chwila przy komputerze i decyzja. Wyjazd do Opola. Tam Johnson&Johnson jest. Miejmy nadzieję, że do 7 maja nie przyjdzie już żaden SMS z niespodzianką.

Czytelnik portalu Radomsko24.pl

Więcej o:
szczepienia radomsko radomsko problem ze szczepieniami mieszkańcy skarżą się na szczepienia
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE