Ograniczenie do 11 kwietnia swobody przemieszczania się, z wyjątkiem dojazdu do pracy, załatwiania niezbędnych życiowych spraw, wolontariatu i całkowity zakaz zgromadzeń, imprez, spotkań, chyba że z najbliższymi - są wśród nowych obostrzeń wprowadzanych przez rząd w związku z epidemią koronawirusa.
Do 11 kwietnia nie będzie można się swobodnie przemieszczać poza celami bytowymi, zdrowotnymi, zawodowymi. Obostrzenia te nie dotyczą: dojazdu do pracy, wolontariatu, załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego (np. niezbędnych zakupy, wykupienia lekarstw, opieki na bliskimi, wyprowadzienia psa), przemieszczać się będzie można jedynie w grupie do dwóch osób, choć nie dotyczy to rodzin. Nowe przepisy zakazują także wszelkich zgromadzeń, spotkań, imprez czy zebrań, chyba że z najbliższymi.
Ograniczono także liczbę osób uczestniczących w obrzędach liturgicznych, w mszach świętych, do pięciu osób, nie licząc oczywiście, osób sprawujących te obrzędy, kapłanów, albo osób, które uczestniczą np. w pogrzebie, czyli osób zatrudnionych w zakładach pogrzebowych.
W związku z epidemią wprowadzone zostaną też ograniczenia dotyczące transportu publicznego. Tylko miejsca siedzące dzielone przez dwa: w autobusie czy innych środkach komunikacji publicznej nie może być tłoku, musi być dystans.
Zgodność zachowania Polaków z nowym rozporządzeniem kontrolować będzie policja. Na bieżąco policja będzie oceniać działania, czy jest to pójście na plac w celu spotkania towarzyskiego, czy to jest zgromadzenie się na placu zabaw z dziećmi - takie działania są niedopuszczalne. Narażą nas wszystkich, życie naszych najbliższych, ale też życie służb na zagrożenie. W takim przypadku możliwa jest kara od mandatu po 5 tys. zł. To zależy od sytuacji, oczywiście. W ostatnich 24 godzinach policja skontrolowała około 90 tys. osób pozostających w kwarantannie.
Zakaz bliskiego kontaktowania się i przebywania nie oznacza, że nie możemy porozumiewać się przez środki techniczne - komunikatory czy telefony.
Doświadczenia z innych krajów pokazują, że umiarkowane ograniczenie kontaktów międzyludzkich może prowadzić do przesunięcia fali zachorowań.