Obywatelską postawą i świadomością wykazali się mieszkańcy Bełchatowa, którzy zareagowali na zagrożenie w ruchu drogowym spowodowane przez kierowcę opla. Ujęty mężczyzna był tak pijany, że zasnął na ławce. Notowany 37-latek miał zakaz prowadzenia pojazdów. Agresywnym zachowaniem wobec interweniujących policjantów naraził się na dodatkową odpowiedzialność. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora podejrzany został objęty policyjnym dozorem.
18 maja 2020 roku, o godz. 16.00 oficer dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierowcy. Jak ustalili skierowani na miejsce policjanci ruchu drogowego, dwoje mieszkańców Bełchatowa zwróciło uwagę na opla astrę. Kierowca zatrzymał auto na drodze w taki sposób, że zablokował ruch.
Z samochodu wysiadł mężczyzna, który zataczał się. Widzący tę sytuację świadkowie podbiegli do mężczyzny, ujęli go i zabrali kluczyki od pojazdu. Przeprowadzili również auto w bezpieczne miejsce. O zdarzeniu zawiadomili policję.
Ujęty kierowca był tak pijany, że zasnął kiedy tylko usiadł na ławce. Amator jazdy na „podwójnym gazie” został zatrzymany. Okazało się, że notowany 37-latek jest dobrze znany policjantom z wcześniejszych przestępstw. Miał również zakaz prowadzenia pojazdów. Od mężczyzny została pobrana krew do badań. W czasie interwencji zatrzymany był agresywny, groził policjantom pozbawieniem życia, przez co naraził się na dodatkową odpowiedzialność. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany.
Skrajnie nieodpowiedzialny kierowca usłyszał zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Odpowie też za groźby karalne i znieważenie funkcjonariuszy. Za popełnione przestępstwa podejrzanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora podejrzany został objęty policyjnym dozorem.
(info: KPP Bełchatów)