[AKTUALIZACJA] Samochód potraktowali jak melinę. Mieszkańcy boją się tamtędy przechodzić

- Osoby te w samochodzie śpią, piją i Bóg wie, co jeszcze – informuje radomszczanka.

Nasza Czytelniczka podkreśla, że sytuacja trwa od 2 - 3 lat.

- Dzielnicowy wie o sprawie i chce pomóc, ale jest bezradny. Nie można odholować samochodu, bo nie można odnaleźć jego właściciela i nie ma kto zapłacić za odholowanie. Przed samochodem jest ogromny syf. Osoby, które tam przebywają śpią w tym samochodzie, palą papierosy, załatwiają wokół pojazdu potrzeby fizjologiczne i od samego rana zaczepiają ludzi. Okoliczne samochody już kilkakrotnie były uszkodzone. Moje dzieci boją się tamtędy przechodzić – mówi Czytelniczka.

AKTUALIZACJA: Po naszej publikacji samochód został odholowany.

Zdjęcie udostępnione przez naszego Czytelnika